Ktoś
może powie: jak to czym, pastą do zębów! Lecz czy ludzie zawsze i
wszędzie używali i używają pasty do zębów? Możliwe że kogoś
to zdziwi, lecz ja od dawna nie używam. I nie jestem wyjątkiem :)
Zacznijmy
od tego, że zdrowe zęby to objaw zdrowia tak w ogóle. Żyją i
żyli ludzie (i całe społeczności) nie dbający szczególnie o
zęby a mimo to cieszący się zdrowym, ślicznym uzębieniem. Nie
namawiam jednak nikogo do niedbania o zęby, wręcz przeciwnie :)
Oprócz
tego czym myć - żeby było skutecznie, ważne jest także jak,
czyli odpowiednia technika mycia i dobry sprzęt ;) Szczoteczka do
zębów powinna mieć małą główkę i miękkie włosie najlepiej w
miarę równej długości. Odpowiednia technika polega na wykonywaniu
ruchów „wymiatających”: zamiast szorowania wzdłuż, czy też
na okrągło, myjemy zęby ruchem wymiatającym od dziąsła ku
zakończeniu zęba. Bardzo przydatna wręcz niezbędna jest także
nitka do zębów.
Więc
czym zęby myć?
Soda
oczyszczona
Soda
czyszczona czyli wodorowęglan sodu to środek powszechnie znany i
ogólnie dostępny. Ten biały proszek ma wiele zastosowań. Jest
jednocześnie moją ulubioną „pastą do zębów” :) Skuteczny i
prosty w użyciu:
Na
wilgotną szczoteczkę nabieram troszkę sody (przykleja się do
mokrego włosia) i myję opisaną wyżej techniką. Świetnie
oczyszcza, usuwa kamień i zapobiega tworzeniu się nowego.
Jednocześnie nie zawiera żadnych zbędnych substancji.
Roztworu
sody można również użyć do płukania zębów: 1 łyżeczka sody
na szklankę wody.
Płukanie
jamy ustnej sodą zmienia pH z kwaśnego na zasadowe, czyli
sprzyjające remineralizacji a więc cofaniu się drobnych ubytków i
odbudowie szkliwa.
Glinka
Najlepiej
glinka biała, może być także zielona lub glinka ghassoul. Używa
się jej w podobny sposób jak sody oczyszczonej nabierając na
szczoteczkę. Glinka dobrze czyści, usuwa osad i wybiela.
Olej
kokosowy
Bardzo
delikatny środek do mycia zębów. Dobry np. dla dzieci. Moi znajomi
stosują olej kokosowy do mycia zębów swoich dzieci właśnie i są
zadowoleni z efektów. Do pielęgnacji i higieny zębów nadaje się
między innymi ze względu na swoje właściwości bakteriobójcze.
Podobno olej kokosowy używany był też tradycyjnie do uśmierzenia
bólu zębów...
Domowa
pasta do zębów
Mieszając
trzy wyżej wymienione składniki: sodę oczyszczoną, glinkę i olej
kokosowy, można zrobić domową pastę do zębów. Jeśli dodamy
kilka kropelek miętowego olejku eterycznego, otrzymamy pastę
miętową.
Pasta
ta może mieć z resztą kilka wersji:
- soda oczyszczona z glinką
- soda oczyszczona z olejem kokosowym
- sama glinka z olejem
Zastanawiam
się jeszcze nad dodatkiem ksylitolu, o którym za chwilę. Można by
wzbogacić jej właściwości, nadając jednocześnie słodki smak :)
Ale to na razie taki pomysł do wypróbowania.
Mydło
Tak
tak, można myć zęby mydłem! Oczywiście prawdziwym i najlepiej
bezzapachowym. Ja myję czasem zęby np. mydłem z Aleppo. „Pasta
mydlana” pieni się w przeciwieństwie do sody, ale jest łagodna,
delikatna, nie drażni dziąseł. Mydło myje zęby skutecznie, usuwa
także płytkę nazębną i dezynfekuje zęby i dziąsła.
Istnieją
specjalne mydła z dodatkiem węgla aktywowanego – produkowane
przez rzemieślników wytwarzający prawdziwe mydło. Podobno one
najlepiej nadają się do mycia zębów. Na razie nie próbowałam.
Dodam
jednak, że np. mojemu dziecku mycie zębów mydłem nie odpowiada...
Ocet
jabłkowy
Wspaniały
środek o wielorakim zastosowaniu. Używany jest także do
pielęgnacji zębów. Ma swoich zwolenników, nawet takich którzy
używają octu zarówno do płukania zębów po myciu jak i do samego
mycia.
Osobiście
używałam octu jedynie do płukania i polecam płukanie zębów
PRZED ich umyciem, roztworem: 1łyżka octu na szklankę wody.
Powód
jest taki: Kiedy odczyn pH w jamie ustnej jest kwaśny szkliwo ulega
demineralizacji – kwasy rozpuszczają składniki mineralne tworzące
szkliwo. Zakwaszenie bierze się stąd, że gdy zjadamy węglowodany,
bakterie obecne w jamie ustnej również je konsumują a produktami
ich przemiany materii są wówczas kwasy organiczne. Zakwaszenie w
jamie ustnej powoduje także spożywanie kwaśnych potraw i picie
kwaśnych napojów.
Właściwość
rozpuszczania minerałów dotyczy także octu jabłkowego. Jednak kiedy używa się octu do płukania zębów, po czym myje się
zęby nie pozostawiając octu dłużnej w jamie ustnej, ocet
rozpuszcza i usuwa kamień nazębny, nie naruszając szkliwa.
Płukanie
octem działa także zabójczo na bakterie wywołujące choroby
przyzębia i gojąco na dziąsła.
Ocet
jabłkowy może pomóc poprawić stan zębów jeszcze w inny sposób.
Picie niewielkich ilości octu jabłkowego poprawia przyswajanie
mikroelementów z pożywienia, co ma ogromny wpływ na stan zębów
(i nie tylko).
Efektywne
Mikroorganizmy
Czyli
EM-y.
Ponieważ
EM-y używane są do oczyszczania różnych rzeczy i miejsc, nie
niszcząc przy tym naturalnej flory bakteryjnej a wzmacniając ją,
nadają się także do pielęgnacji zębów. Można nimi szczotkować
zęby lub je płukać.
Ja
używam EM-ów właśnie do płukania zębów.
Z
tych samych względów które dotyczą octu jabłkowego i wszystkich
rzeczy kwaśnych, polecam stosowanie EM-ów na jakiś czas przed lub
niezależnie od mycia zębów. (W przypadku EM-ów chodzi o to aby
pobyły sobie w jamie ustnej jakiś czas i zrobiły swoje).
Sok
z aloesu
Można
płukać zęby po umyciu sokiem z aloesu rozcieńczonym pół na pół
z wodą. Aloes goi i łagodzi podrażnienia dziąseł i jamy ustnej.
Ksylitol
Ksylitol
to związek organiczny, alkohol cukrowy (pięciowęglowy
alkohol polihydroksylowy). Otrzymywany początkowo z kory brzozowej
( zaczęto go używać w Finlandii podczas II wojny światowej z
braku zwykłego cukru), jest wytwarzany także z owoców, jarzyn
włóknistych oraz kukurydzy. Stosuje się go zwykle jako zamiennik
cukru.
Posiada
bardzo ciekawe właściwości związane z dbaniem o zęby.
Kiedy
bakterie żyjące w jamie ustnej żywią się ksylitolem zamiast
cukrem, produktami ich przemiany materii nie są kwasy organiczne –
tak jak to się dzieje w przypadku cukrów. W związku z tym nie
następuje zakwaszenie jamy ustnej. Dodatkowo ilość bakterii
próchnicotwórczych stopniowo się zmniejsza, ponieważ spożywanie
ksylitolu osłabia je. W takich warunkach próchnica nie rozwija się
i następuje stopniowa remineralizacja szkliwa.
Aby
wykorzystać te właściwości ksylitolu zaleca się systematyczne
spożywanie go w niewielkich ilościach, co już po paru miesiącach
ma spowodować całkowite zniknięcie bakterii próchnicotwórczych z
jamy ustnej.
Osobiście
nie jestem przekonana do jedzenia ksylitolu. Można jednak stosować
go także zewnętrznie: płukać zęby roztworem ksylitolu, dodać
trochę do pasty o której piszę wyżej a nawet po prostu
szczotkować nim zęby (nabierając nieco na szczoteczkę do zębów).
Ksylitolu
jeszcze nie wypróbowałam, ale mam zamiar to zrobić.
Prosi
mnie o to także mój synek, którego cieszy perspektywa mycia ząbków
słodką pastą :)
Miswak
Miswak
to korzeń drzewa arakowego tradycyjnie używany do czyszczenia zębów
w krajach arabskich.
Zastępuje
jednocześnie pastę i szczoteczkę :) Po jego użyciu nie trzeba
także płukać zębów wodą.
Z
informacji jakie znalazłam wynika, że miswak nie tylko czyści, ma
również właściwości bakteriobójcze, odkwaszające i wybielające
– usuwa przebarwienia. Usuwa także osad i kamień nazębny.
Podobno przy okazji zmniejsza też głód nikotynowy... (jeśli ktoś
taki ma).
Miswak
to taki korzonek, od którego trzeba najpierw odciąć lub odgryźć
kawałek na końcu a następnie ten koniec pogryźć aż powstanie
pędzelek do czyszczenia zębów. Pędzelkowaty kształt ułatwia
dotarcie do przestrzeni międzyzębnych.
Podobno
w krajach arabskich ludzie chadzają po ulicach obgryzając gałązki
miswak...:)
Podobno....
nie byłam i na razie nie próbowałam – ale kto wie?
Zobacz POST który jest uzupełnieniem tematu sody oczyszczonej do mycia zębów.